lis 08 2018

Drogi, metody, ścieżki duchowe i nasza ich ocena

Nie da się wlać wody krystalicznie czystej do brudnego naczynia i zachować ją w tej jakości, wypić i się nie rozchorować. Nie da się przyjąć czegoś do siebie jeśli nie mamy na to miejsca albo nieuporządkowane wnętrze, gdyż wówczas zagubimy jakość tego co wchodzi albo woda stanie się mętna pod wpływem starego osadu. Wielu wielkich myślicieli, mistrzów, uczonych odkrywa przed nami swoje doświadczenia oczyszczania siebie na przestrzeni lat, dobytku pracy wewnętrznej, byśmy mogli przygotować świątynie swego ciała na wlanie mądrości źródła. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

paź 18 2018

Czasy wielkich przemian, otwieranie się nowych przestrzeni, co to znaczy w praktyce, co można dziś zyskać a co stracić?

Ciekawe czasy nastały teraz, bardzo wyraźnie widać opcję przenikania się różnych wymiarów życia, poza czasem, łatwo jest dziś przyciągnąć do swego życia wydarzenia które umożliwiają poprawienie jakości naszego życia, ale równie łatwo jest przyciągnąć egzamin czy tego chcemy czy nie, który ostatecznie zakwalifikuje jakość naszego życia na pewnym poziomie. To jak czas, w którym trzeba podejść do jakiegoś egzaminu końcowego czy się jest gotowym czy nie, i albo wynikiem jest przejście do nowego świata, nowych warsztatów w lepszej jakości życia albo pozostanie tutaj i przerabianie kursu na innych przykładach choć w gorszych nieraz warunkach… Można by powiedzieć, że ani jedna ani druga ewentualność nie jest zła, ale wiadomo, że każdy woli jednak funkcjonować w lepszej jakości, niż iść pod górę grzęznąc w błocie, szukać jak teraz ratować swoją codzienność. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

paź 10 2018

Małe doświadczenie, wielki program na życie…

To co nas spotyka nie jest przypadkowe, świadkowie zdarzeń nie są przypadkowi, ich reakcje nie są przypadkowe, czy mogą odmienić los jednym drobnym gestem i zmienić wszechświat – tak mogą. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

wrz 13 2018

Obserwator i kreator zdarzeń? Moc działania i niedziałania

Wydaje się że wciąż ładujemy się w kłopoty w punkcie bycia dzieckiem gdzie ‘chcę, chcę’ przesłania nam cały świat, i uzyskanie tego co nam przyszło do głowy jest po prostu wszystkim. Od dziecka jesteśmy kreatorami zdarzeń i uczymy się tworzyć naszą rzeczywistość na podstawie doświadczeń, przyglądając się jaki wynik daje moje chcę. Uczymy się co się opłaca ale i co oddziałuje na moją kreację, uczymy się zasad wszechświata, z czasem zaczynamy postrzegać innych kreatorów uczestników zdarzeń, którzy też wpływają na nasza kreację. W końcu wyciągamy wnioski, że nie jesteśmy jedynymi twórcami rzeczywistości… Chwilę później rozumiemy że jeśli czekoladka jest jedna a dzieci wokół pięć, to w zależności od siły determinacji i oceny sytuacji, środków, intencji wytworzy się sytuacja krzywdy, zadowolenia, lub ugody, każde dziecko doda swój potencjał i wytworzy się wypadkowa chcących czekoladę :). Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

sie 17 2018

Naucz się jeszcze Ty, nie zostawiaj swoim dzieciom do przerabiania…

Niektóre programy własne, które mamy przerobić i są dla nas pilne na ten czas, ważne, istotne i potrzebne dla wzorca naszej duszy, wypływają na wierzch pomimo wielu prób zakopania ich, zapomnienia i pogrzebania. Gdy sami odmawiamy naprawiania, pojawiają się w potrzebie kogoś bliskiego naszemu sercu kogo cierpienie, ból dotyka nas bardziej niż nasza własna potrzeba. Dlatego najczęściej najbardziej zaniedbywane, niechciane przez nas lekcje odbijają się i wychodzą na widok jaskrawo poprzez sytuacje w życiu naszych dzieci- tych którzy są bezpośrednio pod naszą opieką, którym przekazujemy nasze wzorce. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

sie 04 2018

Podwyższanie wibracji w codzienności, czyli stawanie w jedności z Sobą

Pobądź w tym teraz żeby wiedzieć co możesz chcieć potem… Jak można usłyszeć gdy się nie słucha, jak można poczuć gdy się jest stale w przyszłości, jak można wiedzieć czego się chce, gdy szukam ciągle nowego nie dotykając siebie w Teraz. Zawsze widzimy siebie w jakiejś wersji przyszłości-fantazji, zawsze lepszej niż dziś… I tak marzenia są ważne, istotne, rzekłabym, że bez nich nie sposób dążyć wyżej, przetrwać, bez nich często czujemy się jak dryfujące statki bez portu. Ale… Jakże często odbiegamy od siebie samych w tych marzeniach, tak bardzo tracimy kontakt ze sobą w tym teraz, że w zasadzie można powiedzieć, że nie wiemy co naprawdę lubimy a czego nie, tylko nieraz się nam wydaje, że będą mi smakować krewetki w cieście bo ładnie pachną…albo inni nimi się tak zajadają. Tymczasem są tłuste, źle się po nich czuję i w ogóle to nie moja bajka :). Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

lip 20 2018

Marzenia i co je blokuje. Wybaczenie, tak łatwo powiedzieć… Nowy rozdział w życiu i jak go w końcu otworzyć?

Strach w dużej mierze jest tym czynnikiem, który blokuje nas samych przed realizacją marzeń, marzenia trzymają nas przy życiu, dają cel, ku któremu podświadomość idzie by nie czuć zmęczenia…. Marzenie jest atrakcyjne póki jest marzeniem, natomiast często gdy zaczyna się zbliżać lub być w zasięgu ręki lęk budzi wątpliwości czy to jest aby na pewno mi potrzebne. To troszkę jak rezygnacja przed startem z obawy, że może jednak jestem słabszy i nie dam rady ….lub zastygnięcie w opcji narzekania, bo bezpieczniej jest narzekać na to co jest niż spróbować jednak to zmienić, czyli lepszy znany nasz udomowiony lęk niż te wszystkie nieznane strachy, które przyjdą z nowym :). Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

lip 11 2018

Ukryci święci, o których się nie słyszy, nie mówi…

Wielu jest świętych, których świat nazwał świętymi i rozgłosił ich drogę, żywota pełne poświęcenia i mądrości… Wielu też jest tzw. cichych świętych, o których nikt nie wie, nie słyszał, nie zauważył, choć minął na ulicy. Ostatnio zdumiałam się faktem ilu pięknych pokornych ludzi żyje w ciszy własnych ciał-świątyń bez wychylania się, w ciszy serca pracuje, w pocie czoła nad zbawieniem dusz… Ile matek modli się za swoje dzieci, ile żon modli się za swoich mężów, ile dzieci modli się za swych rodziców… Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

cze 23 2018

Naczynia połączone- rodzina dusz. Czy dusza jest zamkniętą całością? Reinkarnacja w jednym ciele na poziomie wydarzeń

Wielokrotnie starałam się już pisać o tym jak funkcjonuje z mego punktu widzenia wszechświat, w wersji mikro i makro, i jak nie da się oddzielić siebie od reszty stworzenia. Nikt nie funkcjonuje sam i nie ma jakiejś granicy, drzwi które możemy sobie zatrzasnąć i stwierdzić, że teraz już mnie reszta nie dotyczy. Można nie chcieć widzieć siebie jako naczynie krwionośne połączone z całym krwiobiegiem, co nie zmienia faktu, że się nim jest. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

cze 07 2018

Twój poziom Nieba, obudzenie kawałków siebie, złączenie siebie tu ze swą wyższą świadomością tam… Nie dzieje się to poprzez fajerwerki czy magiczne sztuczki- ale najprostszą drogą od zarania świata…

Wszystko połączone w absolutnej całości, żadne połączenie, żaden nerw nie oddzielony, impulsy płyną drogami bożymi, gdy współpraca- czynnik ludzki zawodzi, okrężnej, innej drogi duch szuka. Odmowa współpracy to nie cios dla Boga ale dla wykonawcy, bo sam ciężar pracy jest nagrodą dla tych, którzy widzą co kryje się za pretekstem tzw. roboty… To próba wyniesienia, docenienia i pobłogosławienia duszy, gdy odtrącasz to co wydaje się ciężarem, to jakbyś sam sobie miłości i obfitości nieba żałował człowieku. Ludzie boją się ciężkiej pracy, duchowej pokory, uległości, tego co rozumieją poprzez słowo wypaczone jako poświęcenie- to dobrowolne zgodzenie się na bycie chlebem życia a przez to wyniesienie do bycia w Bogu, tam gdzie jesteś szczególnie umiłowany. Kontynuuj czytanie »

Brak komentarzy

« Poprzedni - Następny »