sie 06 2021

Z góry na dół czyli weryfikacja postępów w doświadczeniu

Dziewczynka, Dziecko, Módl Się, Modląc Się, Pragnąc

Każdy człowiek jest lustrem, w którym się przeglądam.

We wnętrzu jestem wolna jak ptak, lekka jak motyl, zawsze akceptowana, zawsze kochana, zawsze bezpieczna, nigdy samotna, choć sama. Tu wzbijam się na wyżyny mego Ja, przeglądam się w oczach Boga i odpoczywam wiedząc, że doskonałość jest zachowana dla mnie….. Teraz rozgrywam w czasie różne wersje siebie w drodze do tej ukochanej, poznaję odcienie siebie i dziękuję Bogu za nieskończoność doskonałości, jakości jakie mogę dotknąć poczuć przez siebie. W każde teraz wiem, że Ty zawsze zachowasz dla mnie doskonały obraz mojej duszy. Ufam i idę, idę bo wiem, że to co nie jest mną w Tobie odpadnie jak kurz gdy ujrzę ciebie- siebie. I gdy tak ukochałam ten ideał, to piękno, proszę ciebie byś pomógł mi zapomnieć to co nie jest Mną a co przyjęłam do siebie. Pomóż mi puścić, przebaczyć, i zapomnieć co nie stanowi prawdy, którą kocham w Tobie. Uczę się kochać siebie- ciebie coraz bardziej. W ciszy poznaję miłość, absolutnie czystą, bezwarunkową, kąpię się w jej kroplach tęczy, mżawka miłości zrasza mi twarz i spływa po szyi, ramionach, namaka moje ubranie, śmiech uwolnienia wydobywa się z mego gardła…. i płacz, płacz dziecka, które na przemian śmieje się i płacze, bo odnalazło – prawdę o sobie. Teraz nic już nie zaprzecza Tobie. Oddychaj pełną piersią czując jak się unosisz, wraz z oddechem unosisz się w lekkości swego bytu, że nie jesteś tym ciałem przypominając. Nie tym i nie tamtym wyobrażeniem o sobie jesteś, lecz ….z pokorą przymykasz powieki by opadły na miłosną prawdę twego pochodzenia, tak czystą, że wypowiedzenie jej byłoby niemożliwe. Z tej czystości, lekkości siebie wyszłam i do niej powracam by zaczerpnąć kolejny oddech pamiętający siebie, by oddychać ideałem, by wielbić i dzięki czynić, a dzięki temu zapisać coraz więcej Siebie w sobie.

A gdy schodzę tu sprawdzam ile z tego co zidentyfikowałam jako siebie jestem w stanie tym razem utrzymać. Idealne połączenia we wszechświecie wszystkiego co żyje i czuje, myśli, co odbija myśl i doskonałość Boga umożliwia nam odnajdywanie w każdym teraz na nowo siebie w wersji wciąż ewoluującej. Każde spojrzenie jest jak miłosne odkrywanie siebie poprzez drugą istotę. Gdy postrzegam ludzi, wszystko co żyje, jako doskonale połączoną, oddychającą, tętniącą życiem i miłosną opieką Stwórcy Całość, wszystko jest delikatnym przypomnieniem. Przypomnieniem czułego dotyku Matki, która prowadzi mnie za rękę przez wszechświat, pełen cudów, nie, wcale nie straszny. U Jej boku jest tylko czułość, troska, nawet napomnienie jest delikatną pieszczotą. Stąd nie da się nie kochać, tu oddaję każdy ból i bez wstydu odsłaniam każdą ranę, tu poddaję wszystko i czuję ulgę…. Tu nie ma potępienia, jednego wyrzutu, tylko objęcie pełne miłości, w którym roztapia się wszystko co szkodzi, każde fałszywe wyobrażenie w Jej ramionach rozpłynie się jak mgła w słoneczny dzień. Stąd wychodzisz umocniony, chętny i pokrzepiony sercem Matki, by zobaczyć jak Twoje serce otwiera się w niej na innych, na świat, na stworzenie. To tajemnica istnienia, w jej kochającym Sercu stwarza się na nowo, powraca na odwieczne drogi Stwórcy każdy fałszywie przemyślany świat. W słodyczy jej uśmiechu kryje się zachęta by iść dalej, by uwierzyć gdy wątpisz, że tuż za rogiem jesteś Ty i Ona w wiecznym uścisku Miłości. Zawsze. Razem.   

A gdy budzisz się w tej rzeczywistości, którą przyszedłeś pojąć i rozświetlić Jej łagodnym spojrzeniem, nie płacz, tylko pamiętaj, że tam Jesteś. A gdy patrzysz, być może z bólem, zraniony na człowieka, który nie pamięta Was tam Razem, pamiętaj za siebie i za niego. Nie kul się w sobie za każdym razem gdy słyszysz fałszywe wyobrażenia, po prostu stój w swojej prawdzie, nietknięty w Prawdzie.

Czym jest weryfikacja w doświadczeniu? Sprawdzeniem na ile zatonę, uwierzę w fałszywe obrazy. Potrafisz, wiem to na pewno, z każdym nowym doświadczeniem wyłaniać się coraz bardziej w pełni sobą, mocniejszy, pełniejsza. Z każdym lustrem mijanym uwalniam negatywne poglądy na swój temat i pozwalam sobie na puszczenie osądzania innych. Pozwalam każdemu na wolność doświadczania własnych poglądów w ich świecie. Pozwalam sobie na odważne postępowanie zgodnie ze swoją prawdą, poglądem. I w ten sposób uczę się kochać ciebie i siebie w odmienności naszych poglądów. Z tej inności wyłania się nowa jakość życia, która pokazuje jak przeplata się szata wszechświata tworząc wzory dotąd niespotykane na kobiercu Jedności.

Doceńmy swoją różnorodność, akceptujmy swoje odmienności, dziwności, inności, a otworzą się przed nami nieznane możliwości. Nic nie ubogaca tak doświadczania jak drugi człowiek- a w nim cały nowy wszechświat, a gdy łączymy poprzez szacunek i miłość nasze wszechświaty budujemy nowe, wciąż nowe połączenia, drogi, cuda, światy…. Naprawiamy nienaprawialne. Energia ludzi połączonych w akceptacji i szacunku dla istnienia działa cuda….a te cuda falą niosą się przez światy wznosząc na naszych oczach nową rzeczywistość. To ta jakość w Tobie, z Ciebie wydobyta to działa. Wydobywaj ją z siebie i twórz połączenia na Prawdzie oparte a nie na osądzie a razem połączeni…czegóż mamy się bać, gdy znikła mara, zły sen o małym człowieku?

Magdalena

Brak komentarzy