lis 25 2014

Jak na co dzień podnosić swoją wibrację dla poprawy jakości życia?

snowPoprawa jakości życia to poprawa naszej wibracji, wzniesienie jej jakby na wyższe obroty, pozytywne nakręcenie się :). Umiejętność przyciągania dobrych zdarzeń dla naszego życia, okazji, możliwości, otwierania zamkniętych wcześniej drzwi, opcji, to wzniesienie się na wyższy poziom, na którym blokady same ustępują, znikają, bądź z łatwością możemy je ominąć.

Wstajesz rano a za oknem plucha, deszcz, zimno, wiatr wieje i nic się nie chce, poddajesz się aurze dnia, wpływowi otoczenia, zaczynasz od negatywnego nakręcania się i wszystko idzie jak po grudzie. Dużo korzystniej dla nas byłoby wyrobić w sobie nawyk wstawania z uśmiechem, umiejętności zachwytu, wyszukiwania czegoś co od początki cieszy, jak np., piękny śnieg za oknem. I co z tego, że drogi będą oblodzone, na podwórku zimno a ja muszę wstać wcześniej żeby odśnieżyć samochód i jakoś dowieźć dzieci do szkoły. Moja córka na widok śniegu skacze z radości i jak większość dzieci biega entuzjastycznie od okna do okna nie mogąc się doczekać kiedy wpadnie w największą zaspę :). I to jest właśnie doskonały przykład pozytywnego nakręcenia się od rana. Mi wystarcza sama reakcja dziecka na widok śniegu, i fakt że będę mogła usiąść przy biurku obok okna i zerkać na białe płatki i biały śnieg. Wszystko jest zaczynem do kontemplacji i wyciągnięcia z tego czegoś dla siebie na plus, dodania do swojej wibracji. Kiedy pomyślisz, że śnieg przykrywa wszystkie brudy i daje wytchnienie dla czystości, odświeżenia myśli, że zima to możliwość zagłębienia się w sobie, kreacji; to czas powstawania, wykluwania się w głębi prawd i analizy wnętrza. Chłód na zewnątrz sprzyja tzw. rodzinnym spotkaniom przy kominku, daje nam czas na zgromadzenie energii na kolejny etap, który będzie potrzebny do wdrażania kreacji w życie. Wszystkie te skojarzenia zimy zawsze wywołują mój wewnętrzny spokój i poczucie, że wszystko ma swój sens, czas, i dzieje się jak trzeba. To bardzo pozytywna myśl nakręcająca mój zimowy dzień.

Małe drobiazgi postrzegane inaczej potrafią odmienić całkowicie nasze nastawienie a nawet świadomość. Czasem impuls, odmienne spojrzenie kogoś obok ciebie przemienia rzeczywistość i wpływa na ciąg zdarzeń całego dnia, tygodnia, roku a nawet życia. Nie, nie przesadzam. Jedna, wydawać by się mogło, banalna kwestia ujrzana w innym świetle może zadziałać na zasadzie efektu domina, pociągając za sobą łańcuch wydarzeń, które doprowadzą nas do miejsca, gdzie sami się czasem dziwimy, że doszliśmy.

Słuchanie muzyki, szumu wiatru w liściach, czy patrzenie na kwiat w rozkwicie to też podnoszenie swojej wibracji. Wszystko, co umiesz w stworzeniu przyjąć z zachwytem i na widok czego potrafisz obudzić w sobie radość dziecka podnosi twoją wewnętrzną wibrację, wzmacnia cię i dodaje energii do kreacji. Dlatego tak ważne jest by umieć zatrzymywać się i pochylić nad obrazami energii wokół nas. Mówi się, że ludzie, którzy mają cel w życiu, hobby, zainteresowania, którym oddają się z pasją dłużej żyją, bo mają po co, dla czego żyć, widza powód dla którego rano warto podnieść się z łóżka z uśmiechem. I to jest prawda.

Nie każdy jednak musi mieć zaraz jakieś specjalne zainteresowania, wystarczy, że w środku potrafi znaleźć chwilę, by się zatrzymać w biegu i popatrzeć na drzewo koło domu, na wróbla z przechylonym łebkiem przyglądającego się mu zza krzaka, czas na zapalenie świecy w domu dla ciepła rodzinnego… Można zachwycić się pierwszą laurką dziecka i nagle wpaść na pomysł jak usprawnić swój biznes.. tak działa energia napędzająca kreację, to energia radości tworzenia, dawania, unaoczniania naszej radości.

Z drugiej strony, jest masa ludzi bez żadnych zainteresowań i wydawać by się mogło, że tylko wegetują z dnia na dzień, zmęczeni, bez siły i energii do uniesienia ciężaru własnego ciała. Tak właśnie nieraz czujemy się, gdy nasza wibracja zwalnia, boryka się z ciężkimi energiami, plamami, gęstymi skupiskami plam-emocji w aurze, które nas spowalniają i zaciemniają. Oczyszczajmy się i obmywajmy w radości, w zachwycie i łzach wdzięczności, każdy sposób jest dobry. Dzieci są naprawdę najlepszym przykładem tego jak czerpać z zasobów energetycznych świata, ich zdziwienie i śmiech, spontaniczny, pełen niepohamowanej radości jest tak zaraźliwy, że mało kto nie uśmiecha się w duchu na taki widok. To dzieci pokazują jak cieszyć się z drobiazgów, z pieczenia ciasta, śpiewania (fałszując ile wlezie), łamania tabu i krępujących konwenansów (o dziadek puścił szpiega pod stołem :)). To dzieci krzyczą jak możesz nie cieszyć się na widok morza, słonecznika z głową pełną pestek czy pieska, który liże ci dłoń. Dzieci to nasze przypomnienie, nieustanne i święte, tego jak mamy patrzeć na otaczający świat żeby nie spowszedniał i nie stracił swego uroku. To nasze koło ratunkowe od Boga. Ludzie starsi szybciej dogadają się z dziećmi, bo oni też wracają niejako w trochę inny sposób do tego postrzegania, do Domu, poszukują w swoich wnukach tego daru i chętnie cieszą się ich figlami.

Ja osobiście bardzo odpoczywam i odnawiam się, odbudowuję swoją aurę w kontakcie z naturą. Tęsknie za wiosną i możliwością cieszenia się każdym przejawem rozkwitu życia, tęsknie za obserwowaniem gwiazd latem i zielonych drzew na tle błękitnego nieba i te zapachy…to już wspomnienie Nieba.

Każdy ma coś, co wywołuje w nim pokój, i może zrobić coś innego, swojego dla obmycia duszy i wzmocnienia siebie. Ważne żeby to robić. Nie musi to być zabieg energetyczny w jakimś gabinecie, może to być zwykła wizyta u kosmetyczki- niektórym poprawiają humor ładnie pomalowane paznokietki 🙂 , innym dobra książka, a jeszcze innym zamknięcie się w swoim pokoju, włączenie muzyki i zatańczenie salsy.
Jak zwykle się zagalopowałam a chciałam tylko powiedzieć, że przez podniesienie wibracji, w taki czy inny sposób, otwieramy drogę dla przyciągnięcia szczęśliwych zdarzeń i kreacji dla naszego życia. To sekret szczęśliwego losu, fuksa i dobrego trafu.

U mnie za oknem dziś pada przepiękny puszysty śnieg- ponoć każdy płatek jest unikatowy do tego stopnia, że nie da się znaleźć dwóch identycznych- to trochę jak z nami ludźmi- niby tacy sami a jednak każdy wyjątkowy. Czy to nie jest piękne?

Magdalena

Brak komentarzy